Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Gdy owoc dojrzewa
Rok: 1958
Podczas roztopów jazdy ojca do warsztatów i powroty trwały znacznie dłużej, a ponadto Jegor musiał odwozić Krysię do Żeni na wspólne lekcje rosyjskiego i arytmetyki, rzadko więc miałem okazję siedzieć obok niego na koźle, trzymać lejce i wywijać batem.

Za to w moim życiu zjawiły się dwie nowe atrakcje: huśtawka w postaci dwóch krzesełek umocowanych na dwóch końcach deski, której środek przymocowany był do pieńka, oraz pies Nora, mieszanina boksera i wilka.

Zwabieni huśtawką przychodzili do mnie chłopcy z sąsiedztwa, a więc Jurek Łyczewski, Rafa i Boria Jakubowie, a nawet Raisa ze swoją koleżanką, czternastoletnią Lidoczką Kociubińską. Tylko Krysi nigdy nie było
Podczas roztopów jazdy ojca do warsztatów i powroty trwały znacznie dłużej, a ponadto Jegor musiał odwozić Krysię do Żeni na wspólne lekcje rosyjskiego i arytmetyki, rzadko więc miałem okazję siedzieć obok niego na koźle, trzymać lejce i wywijać batem.<br><br>Za to w moim życiu zjawiły się dwie nowe atrakcje: huśtawka w postaci dwóch krzesełek umocowanych na dwóch końcach deski, której środek przymocowany był do pieńka, oraz pies Nora, mieszanina boksera i wilka.<br><br>Zwabieni huśtawką przychodzili do mnie chłopcy z sąsiedztwa, a więc Jurek Łyczewski, Rafa i Boria Jakubowie, a nawet Raisa ze swoją koleżanką, czternastoletnią Lidoczką Kociubińską. Tylko Krysi nigdy nie było
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego