Obecnie spływają do nas wyniki z całego kraju. Ostateczny rezultat głosowań naszych pracowników poznamy w czwartek. Ewentualny strajk nie oznaczałby wyłączenia central, a jedynie powstrzymywanie się pracowników od bieżących napraw lub niewykonywanie niektórych dodatkowych usług. W przypadku awarii mogłoby to oznaczać brak możliwości korzystania z telefonu. - Nie wiemy jeszcze, czy w razie ewentualnego strajku obejmie on cały kraj, czy kilka wydzielonych obszarów - zastanawia się Tadeusz Najbauer. - W każdym razie to, co proponuje zarząd spółki, jest nie do przyjęcia. Wie-lu naszych pracowników to jedyni pracujący w rodzinie. Średnie odszkodowanie w wysokości 23 tys. zł szybko się skończy. A szczególnie w tych powiatach