Typ tekstu: Książka
Autor: Janusz Tazbir
Tytuł: Silva rerum historicarum
Rok: 2002
co przedtem było surowo zakazane. Satyrycy znęcali się nad dewotami, przywiązującymi zbyt wielkie znaczenie do tej formy umartwiania ciała. Komuś, kto gorszył się, iż Krasicki jadł w piątek mięso, biskup-poeta miał podobno odpisać:
Nie zmyśli tego żadna zabobonność wściekła, Bym ja w piątek na wole zajechał do piekła, A waść miał na szczupaku dostać się do nieba.
Względy higieniczne sprawiają, że już w 1784 roku w zaborze austriackim nakazano usunięcie cmentarzy (przykościelnych, klasztornych, szpitalnych) poza obręb danej miejscowości. W roku 1792 Komisja Policji Obojga Narodów w uniwersale "względem cmentarzy i szlachtuzów" (rzeźni!) polecała jedne i drugie przenieść poza miasto. Język
co przedtem było surowo zakazane. Satyrycy znęcali się nad dewotami, przywiązującymi zbyt wielkie znaczenie do tej formy umartwiania ciała. Komuś, kto gorszył się, iż Krasicki jadł w piątek mięso, biskup-poeta miał podobno odpisać:<br> &lt;q&gt;Nie zmyśli tego żadna zabobonność wściekła, Bym ja w piątek na wole zajechał do piekła, A waść miał na szczupaku dostać się do nieba.&lt;/&gt;<br>Względy higieniczne sprawiają, że już w 1784 roku w zaborze austriackim nakazano usunięcie cmentarzy (przykościelnych, klasztornych, szpitalnych) poza obręb danej miejscowości. W roku 1792 Komisja Policji Obojga Narodów w uniwersale "względem cmentarzy i szlachtuzów" (rzeźni!) polecała jedne i drugie przenieść poza miasto. Język
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego