Przegląd bieżącej, współczesnej twórczości, czy obraz piętnastoletniego rozwoju?</intro><br>Publiczność oczekiwała oczywiście wystaw retrospektywnych, nie wdając się w rozważania subtelności redakcyjnych tytułu cyklu - "w piętnastolecie", a nie "piętnastolecia". Tymczasem był to salon. Wielki salon o szeroko (aż nazbyt szeroko) otwartych podwojach.<br>Wystawa "Książki i Ilustracji" reprezentuje, odmienny program: jest skomponowana jakby "wachlarzowo". Najliczniej reprezentowane są dzieła ostatnich paru lat twórczości naszych mistrzów pięknej książki, ale - w rozsądnym wyborze - wystawa obejmuje też pokaźną ilość prac dawniejszych, stwarzając przynajmniej elementy retrospektywy. Jednocześnie, prawie uniknięto stosowania systemu "biletów wizytowych" artystów, prezentując twórczość mniejszej (choć i tak pokaźnej) ilości artystów, ale ukazując ich pełniej, poprzez ekspozycję