Eustazy w cudowny sposób przed gronem pasażerów na pokładzie zmienia napotkaną na oceanie samotną mewę w BURIEWIESTNIKA i z jej lotu czyta niby z otwartej księgi, jaka będzie pogoda, kierunek i siła wiatru oraz zachmurzenie. Dostawał konwulsji, patrząc, jak kapitan Eustazy wprowadza na mostek najbardziej dostojnych pasażerów i pyta oficera wachtowego, jaka jest poprawka kompasu, a potem wyciąga ręce w kierunku dwu odległych od siebie gwiazd i z kąta zawartego pomiędzy rękami ogłasza bardziej ścisłą, bo do pół stopnia, poprawkę kompasu od obliczonej przez oficerów nawigacyjnych przy pomocy precyzyjnych namiarów, mapy, rocznika, tablic i matematyki.<br> W południe na mostku starszy oficer