wprost kompromitacja, publiczne przyznanie się do niedołęstwa i zaniedbań. Pod tym względem Rosjanie, ubrani w tzw. waciaki, prosta i tanią, wręcz tandetną odzież z dwu warstw tkaniny wypchanych watą i przeszywanych jak kołdra, mieli nieskończoną przewagę. Nawiasem mówiąc, była to typowa odzież więźniów z dalekiej północy i właśnie takie ciemne waciaki przywiozły ze sobą transporty pośpiesznie mobilizowanych więźniów, a następnie zapasy podobnych waciaków, tylko przefarbowanych (tzw "gawiennaja odswieta", Polacy mówili "kolor sraczkowy", dosłownie byłoby "g,,, ") zastąpiły mundury.<br>Najwidoczniej Niemcy na czele z Hitlerem, ale to również dotyczyło jego ekspertów wojskowych, zarówno w sztabie jak i w dowództwie, uważali że wojna jest