Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 39
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
woli i dobrej rady; szczęśliwym rozjemcą, który spory studził i łagodził. Jednał sobie ludzi życzliwością.
Cenili go ludziska za to. Cenili go i szanowali zębianie, gdy im sołtysował i był przewodniczącym miejscowej Gromadzkiej Rady Narodowej. Cenili go i lubili ludowcy, gdyż nawet w najcięższych próbach nigdy nie zawiódł i nie wahał się. Cenili go i dawali temu wyraz koledzy bacowie i hodowcy owiec. Cenili druhowie strażacy, którzy dzisiaj tak pięknie oddają mu swoją ostatnią posługę. I my wszyscy, którym dane było zetknąć się lub współpracować z Nim. Każdy czuł i wiedział, że Stanisław jest człowiekiem prawym, prawdomównym i sprawiedliwym.
Prawość, prawdomówność
woli i dobrej rady; szczęśliwym rozjemcą, który spory studził i łagodził. Jednał sobie ludzi życzliwością.<br>Cenili go ludziska za to. Cenili go i szanowali zębianie, gdy im sołtysował i był przewodniczącym miejscowej Gromadzkiej Rady Narodowej. Cenili go i lubili ludowcy, gdyż nawet w najcięższych próbach nigdy nie zawiódł i nie wahał się. Cenili go i dawali temu wyraz koledzy bacowie i hodowcy owiec. Cenili druhowie strażacy, którzy dzisiaj tak pięknie oddają mu swoją ostatnią posługę. I my wszyscy, którym dane było zetknąć się lub współpracować z Nim. Każdy czuł i wiedział, że Stanisław jest człowiekiem prawym, prawdomównym i sprawiedliwym.<br>Prawość, prawdomówność
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego