Typ tekstu: Książka
Autor: Kruczkowski Leon
Tytuł: Kordian i cham
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1932
Straszne rzeczy działy się na świecie: jakieś świsty złowrogie, parskania niepojęte, jakieś hałasy niewiadome... Wiatr siepał ulewą, miotał okropnym chlustaniem, dudnił skowytem po ścianach chałupy; przejmująco huczały drzewa.
Wraz i błysnęło przeraźliwie. Oślepiająca jasność rozdarła szarą plamę okienka i ostrym ogniem sypnęła Mrowcowi w źrenicę. I wespół grzmot strzelił jakby walącego się w płomieniach świata -- trzask straszliwy, rozpruwający śmiertelnie!
- Panie Boże, bądź miłościw mnie grzesznemu! - zajęczał chłop i w pierś bić się począł twardą pięścią. Ze trzy razy powtórzył nabożne westchnienie, zanim odważył się rozewrzeć powieki zaciśnięte. Błyskawica już zgasła; w izbie było duszno i czarno jak w grobie. Tylko ściany
Straszne rzeczy działy się na świecie: jakieś świsty złowrogie, parskania niepojęte, jakieś hałasy niewiadome... Wiatr siepał ulewą, miotał okropnym chlustaniem, dudnił skowytem po ścianach chałupy; przejmująco huczały drzewa.<br>&lt;page nr=130&gt; Wraz i błysnęło przeraźliwie. Oślepiająca jasność rozdarła szarą plamę okienka i ostrym ogniem sypnęła Mrowcowi w źrenicę. I wespół grzmot strzelił jakby walącego się w płomieniach świata -- trzask straszliwy, rozpruwający śmiertelnie!<br>- Panie Boże, bądź miłościw mnie grzesznemu! - zajęczał chłop i w pierś bić się począł twardą pięścią. Ze trzy razy powtórzył nabożne westchnienie, zanim odważył się rozewrzeć powieki zaciśnięte. Błyskawica już zgasła; w izbie było duszno i czarno jak w grobie. Tylko ściany
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego