Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Lubuska
Nr: 06.07
Miejsce wydania: Zielona Góra
Rok: 2005
Tytuł: Gazeta Lubuska
Nr: 06.07
Miejsce wydania: Zielona Góra
Rok: 2005
z klubem.
KRZYSZTOF KOZIOŁEK
Kanałowy ping-pong
Po naszej interwencji pracownicy komunalni oczyszczą rów łączący jezioro Miejskie z Wartą. A jest tam co sprzątać.
Kamil Tomkowiak i Darek Wolf z Zespołu Szkół Nr 1 codziennie w drodze na praktyki przechodzą obok kanału łaczącego jezioro z rzeką. - Na kracie przed nadrzecznymi wałami są już całe stosy butelek, kartonów i innego świństwa
- mówią chłopcy. Rzeczywiście, wszędzie, w rowie, ale i na brzegach znaleźć można śmieci. Dodatkowo niski stan wody powoduje, że i brzegi, i samo koryto, porasta trawa. Międzychodzianie narzekają, że właśnie przez te gnijące rośliny w upalne dni wokół rowu unosi się
KRZYSZTOF KOZIOŁEK
Kanałowy ping-pong
Po naszej interwencji pracownicy komunalni oczyszczą rów łączący jezioro Miejskie z Wartą. A jest tam co sprzątać.
Kamil Tomkowiak i Darek Wolf z Zespołu Szkół Nr 1 codziennie w drodze na praktyki przechodzą obok kanału łaczącego jezioro z rzeką. - Na kracie przed nadrzecznymi wałami są już całe stosy butelek, kartonów i innego świństwa
- mówią chłopcy. Rzeczywiście, wszędzie, w rowie, ale i na brzegach znaleźć można śmieci. Dodatkowo niski stan wody powoduje, że i brzegi, i samo koryto, porasta trawa. Międzychodzianie narzekają, że właśnie przez te gnijące rośliny w upalne dni wokół rowu unosi się
z klubem.<br><au>KRZYSZTOF KOZIOŁEK</></><br><br><div type="news" sex="m"><tit>Kanałowy ping-pong</><br><br><intro>Po naszej interwencji pracownicy komunalni oczyszczą rów łączący jezioro Miejskie z Wartą. A jest tam co sprzątać.</><br><br>Kamil Tomkowiak i Darek Wolf z Zespołu Szkół Nr 1 codziennie w drodze na praktyki przechodzą obok kanału łaczącego jezioro z rzeką. - Na kracie przed nadrzecznymi wałami są już całe stosy butelek, kartonów i innego świństwa <br>- mówią chłopcy. Rzeczywiście, wszędzie, w rowie, ale i na brzegach znaleźć można śmieci. Dodatkowo niski stan wody powoduje, że i brzegi, i samo koryto, porasta trawa. Międzychodzianie narzekają, że właśnie przez te gnijące rośliny w upalne dni wokół rowu unosi się
