kość z kości, strzelała, biła i torturowała w 1956, 1968, 1970 i w 1976 roku. Jeżeli padnie rozkaz to będzie strzelać znowu. Jasne, sytuacja się zmieniła. Ale sytuacja zawsze się zmieniała, a policja strzelała. Inni mówią "mentalność dziś inna". Może...<br>Ważniejsze, że zmienili się robotnicy. Odkryli oni broń absolutną w walce z socjalistycznym właścicielem środków produkcji: <page nr=110> strajk okupacyjny. Łatwo było strzelać do bezbronnych robotników manifestujących na ulicach Poznania czy Gdańska, ale atakować barykady u Lenina czy Cegielskiego, to coś zupełnie innego. Atak nomenklatury na "Solidarność" polską dosłownie i w przenośni, musiałby się skończyć na strajku generalnym i katastrofie narodowej. Ale, jak