Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzejewski Jerzy
Tytuł: Popiół i diament
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1948
się w poprzednim przekonaniu. Przestał mu smakować rostbef, w żołądku poczuł gniotący uścisk. "Niepotrzebnie tego węgorza jadłem" - pomyślał.
- Posłuchaj, Stefanie - zaczął półgłosem - znasz mnie ostatecznie od dość dawna, wiesz, jakie było moje życie, chciałbym więc, żebyś mnie zrozumiał...
- Zdaje mi się, że cię rozumiem - mruknął Szczuka. - Poczekaj! Od najmłodszych lat walczyłem z Rosją. - Z carską Rosją.
- Miałem szesnaście lat, kiedy dostałem się do więzienia. - Więc?
- Uraz zostaje na całe życie.
- Co to znaczy uraz? - obruszył się Szczuka. - Ja po raz pierwszy siedziałem w więzieniu polskim. Czy dlatego mam do końca życia pielęgnować w sobie uraz do Polski bez względu na to
się w poprzednim przekonaniu. Przestał mu smakować rostbef, w żołądku poczuł gniotący uścisk. "Niepotrzebnie tego węgorza jadłem" - pomyślał.<br>- Posłuchaj, Stefanie - zaczął półgłosem - znasz mnie ostatecznie od dość dawna, wiesz, jakie było moje życie, chciałbym więc, żebyś mnie zrozumiał...<br>- Zdaje mi się, że cię rozumiem - mruknął Szczuka. - Poczekaj! Od najmłodszych lat walczyłem z Rosją. - Z carską Rosją.<br>- Miałem szesnaście lat, kiedy dostałem się do więzienia. - Więc?<br>- Uraz zostaje na całe życie.<br>- Co to znaczy uraz? - obruszył się Szczuka. - Ja po raz pierwszy siedziałem w więzieniu polskim. Czy dlatego mam do końca życia pielęgnować w sobie uraz do Polski bez względu na to
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego