Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Horubała
Tytuł: Farciarz
Rok: 2003
na dużych zbliżeniach ten jakiś Piergiorgio albo inny Francoluca dojeżdża do twarzy papieża i wytrzymuje to ujęcie. Tak! Będą patrzyli na tego, którego przebodli. A może raczej: którego Pan Bóg wydał na pośmiewisko?
A wszyscy udają, że nic się nie dzieje. Nasz dziennikarz, reprezentant Polski, czytający medytację na temat Cyrenejczyka, wali jakieś inteligenckie błyskotki i mówi o solidarności. Każdy z żurnalistów prowadzących rozważania dorzuca jakiś gadżecik teologiczno-publicystyczny i wszyscy są cholernie z siebie zadowoleni. Udają, że nic się nie stało. Że nic się nie dzieje. Że nie ma problema w postaci agonii ich arcypasterza.
Piergiorgio daje od czasu do czasu
na dużych zbliżeniach ten jakiś Piergiorgio albo inny Francoluca dojeżdża do twarzy papieża i wytrzymuje to ujęcie. Tak! Będą patrzyli na tego, którego przebodli. A może raczej: którego Pan Bóg wydał na pośmiewisko?<br>A wszyscy udają, że nic się nie dzieje. Nasz dziennikarz, reprezentant Polski, czytający medytację na temat Cyrenejczyka, wali jakieś inteligenckie błyskotki i mówi o solidarności. Każdy z żurnalistów prowadzących rozważania dorzuca jakiś gadżecik teologiczno-publicystyczny i wszyscy są cholernie z siebie zadowoleni. Udają, że nic się nie stało. Że nic się nie dzieje. Że nie ma problema w postaci agonii ich arcypasterza.<br>Piergiorgio daje od czasu do czasu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego