po prostu jesteśmy dostawcami przeżyć. Tu się liczy gra formy, efekty, jakie ona może wyzwolić w każdym z osobna. Mistycyzm jest mistycyzmem tylko wtedy, jeśli chcesz, żeby nim był. źacinę na przykład wprowadzamy jedynie dlatego, żeby brzmiała jak łacina, sam nie mam pojęcia, o czym tam się śpiewało; muzyka, żeby walić po mózgu, iluminacja, żeby klienci liznęli trochę czegoś niecodziennego. Każdemu taka ekstaza, na jaką zasługuje! Kazanie też mówi się, aby przede wszystkim dowartościować, umocnić, pomóc podjąć decyzję, rozstrzygnąć męczący dylemat, a nie pławić się w ludzkiej niedoskonałości, pouczać i strofować. A propos, nasz Zarząd Europejski przeprowadził badania na temat recepcji