Typ tekstu: Książka
Autor: Ziomecki Mariusz
Tytuł: Lato nieśmiertelnych
Rok: 2002
Kiedy opuszczała fabrykę, skończyłem akurat trzynaście lat.
Rozdział I
Pierwszego czerwca moja kuzynka Tola dzwoniła do mnie aż trzy razy. W pracy akurat był sądny dzień. Po południu miało zacząć się spotkanie z właścicielami, z Zurychu przylatywali dwaj założyciele firmy, ich księgowy dojeżdżał z Londynu, u nas zaś wszystko się waliło. W sali konferencyjnej szwankowała instalacja elektryczna, a zatrudniona za absurdalnie wielkie pieniądze międzynarodowa agencja reklamowa nie radziła sobie z przygotowaniem prezentacji naszych osiągnięć. Witek wymyślił, że raport kwartalny wydawnictwa Silver Lining ma zapierać dech kolorami i animacją. Nie jesteśmy przecież jakąś cholerną prowincją, mówił. Słupki zysków miały rosnąć na ekranie
Kiedy opuszczała fabrykę, skończyłem akurat trzynaście lat. <br>Rozdział I<br>Pierwszego czerwca moja kuzynka Tola dzwoniła do mnie aż trzy razy. W pracy akurat był sądny dzień. Po południu miało zacząć się spotkanie z właścicielami, z Zurychu przylatywali dwaj założyciele firmy, ich księgowy dojeżdżał z Londynu, u nas zaś wszystko się waliło. W sali konferencyjnej szwankowała instalacja elektryczna, a zatrudniona za absurdalnie wielkie pieniądze międzynarodowa agencja reklamowa nie radziła sobie z przygotowaniem prezentacji naszych osiągnięć. Witek wymyślił, że raport kwartalny wydawnictwa Silver Lining ma zapierać dech kolorami i animacją. Nie jesteśmy przecież jakąś cholerną prowincją, mówił. Słupki zysków miały rosnąć na ekranie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego