Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 1 (149)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
na temat popełnionego przestępstwa, zwłaszcza tak groźnego. Wezwanie nie pozostało bez echa. Do Scotland Yardu zaczęły napływać informacje. Wyselekcjonowana grupa policjantów - w dzień i w nocy - przyjmowała je i analizowała. Nie pominięto żadnego elementu, który mógłby wnieść cokolwiek do prowadzonego z rozmachem śledztwa. Znalazł się świadek - właściciel sklepu, który rozpoznał walizkę i podał opis klienta, który ją kupił. Niestety, jego wygląd w niczym nie przypominał podejrzanego blondyna.
Bardziej interesujący był sygnał podany przez przypadkowego przechodnia, który zauważył, jak z odjeżdżającej spod dworca taksówki, wypadła jakaś kartka. Przechodzień podniósł ją. Był to kwit z przechowalni, noszący ten sam numer, co skrytka zawierająca
na temat popełnionego przestępstwa, zwłaszcza tak groźnego. Wezwanie nie pozostało bez echa. Do Scotland Yardu zaczęły napływać informacje. Wyselekcjonowana grupa policjantów - w dzień i w nocy - przyjmowała je i analizowała. Nie pominięto żadnego elementu, który mógłby wnieść cokolwiek do prowadzonego z rozmachem śledztwa. Znalazł się świadek - właściciel sklepu, który rozpoznał walizkę i podał opis klienta, który ją kupił. Niestety, jego wygląd w niczym nie przypominał podejrzanego blondyna.<br>Bardziej interesujący był sygnał podany przez przypadkowego przechodnia, który zauważył, jak z odjeżdżającej spod dworca taksówki, wypadła jakaś kartka. Przechodzień podniósł ją. Był to kwit z przechowalni, noszący ten sam numer, co skrytka zawierająca
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego