Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Krajewski
Tytuł: Koniec świata w Breslau
Rok: 2003
Otóż ostatnio wy spędzacie mi sen z powiek. Ale to już niedługo. Do końca roku. Tylko do końca roku.
Mock nie odzywał się ani słowem. Zdjął płaszcz i zarzucił go na ramię.
- Macie czas do końca roku - zagwizdał rozdzierająco astmatyczny wdech. - Jeżeli do końca roku nie złapiecie "mordercy z kalendarza", wasze miejsce zajmie Gustav Meinerer. Bohater, który aresztował pedofila. Wrocław potrzebuje takich bohaterów. Nie donkiszotów, Mock. Nie donkiszotów.

Wrocław, poniedziałek 23 grudnia,
godzina druga w nocy
Świeczka paląca się na środku okrągłego stołu oświetlała jedynie skupione twarze i zaciśnięte powieki siedzących wokół ludzi. Unosili oni nad blatem rozczapierzone dłonie stykające się
Otóż ostatnio wy spędzacie mi sen z powiek. Ale to już niedługo. Do końca roku. Tylko do końca roku.<br>Mock nie odzywał się ani słowem. Zdjął płaszcz i zarzucił go na ramię.<br>- Macie czas do końca roku - zagwizdał rozdzierająco astmatyczny wdech. - Jeżeli do końca roku nie złapiecie "mordercy z kalendarza", wasze miejsce zajmie Gustav Meinerer. Bohater, który aresztował pedofila. Wrocław potrzebuje takich bohaterów. Nie donkiszotów, Mock. Nie donkiszotów. <br><br>Wrocław, poniedziałek 23 grudnia, <br>godzina druga w nocy<br>Świeczka paląca się na środku okrągłego stołu oświetlała jedynie skupione twarze i zaciśnięte powieki siedzących wokół ludzi. Unosili oni nad blatem rozczapierzone dłonie stykające się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego