Typ tekstu: Książka
Autor: Berwińska Krystyna
Tytuł: Con amore
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1974
Ach!... koszulką dziecka!
- Daj spokój... Nie kpij sobie. Widziałem w piątek na obchodzie dziewczynę... nie mogę jej zapomnieć. Śliczna, młoda... subtelna, rasowa można powiedzieć... i rak ją zżera. Myślę, że na pewno żałuje każdej straconej chwili.
- Skąd wiesz? Mówiła ci?...
- Musi się zdecydować na koszmarną operację, której skuteczność jest bardzo wątpliwa.
- Dobrze, dobrze, nie wymyślaj takich dramatycznych opowieści.

- Daję ci słowo, że to prawda.
Nie wiem, co mnie tknęło, że zaczęłam go o tę dziewczynę wypytywać. Pobiegłam natychmiast do szkoły. Takie nieszczęście! Aż mi wstyd, że rozrabiałam, kiedy nie weszłam do kadry. Czym jest mój niefart życiowy, wobec takiej okropnej tragedii
Ach!... koszulką dziecka! <br>- Daj spokój... Nie kpij sobie. Widziałem w piątek na obchodzie dziewczynę... nie mogę jej zapomnieć. Śliczna, młoda... subtelna, rasowa można powiedzieć... i rak ją zżera. Myślę, że na pewno żałuje każdej straconej chwili. <br>- Skąd wiesz? Mówiła ci?... <br>- Musi się zdecydować na koszmarną operację, której skuteczność jest bardzo wątpliwa. <br>- Dobrze, dobrze, nie wymyślaj takich dramatycznych opowieści. <br><br>- Daję ci słowo, że to prawda. <br>Nie wiem, co mnie tknęło, że zaczęłam go o tę dziewczynę wypytywać. Pobiegłam natychmiast do szkoły. Takie nieszczęście! Aż mi wstyd, że rozrabiałam, kiedy nie weszłam do kadry. Czym jest mój niefart życiowy, wobec takiej okropnej tragedii
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego