Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Całe zdanie nieboszczyka
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 1969
żadnych wątpliwości, że tu właśnie musimy usiąść. Przestałam mrugać oczami, żeby już nic więcej nie przeoczyć, i udało mi się dojrzeć wokół tarasu coś, co po namyśle można było uznać za budynki. W każdym razie były to jakieś kubistyczne konstrukcje budowlane, wtopione w skały. Nic więcej nie zauważyłam, ponieważ usiedliśmy wcale nie na owym uprzednio dostrzeżonym tarasie, który znikł mi z oczu, tylko na innym, którego, oczywiście, nie zauważyłam.
W ostatniej chwili zdążyłam cofnąć bosą nogę, którą już zamierzałam postawić na posadzce! Nawet gdyby te płyty kamienne były lodowato zimne, to też upierałabym się, że są rozpalone, bo rozpalone wydawało mi się
żadnych wątpliwości, że tu właśnie musimy usiąść. Przestałam mrugać oczami, żeby już nic więcej nie przeoczyć, i udało mi się dojrzeć wokół tarasu coś, co po namyśle można było uznać za budynki. W każdym razie były to jakieś kubistyczne konstrukcje budowlane, wtopione w skały. Nic więcej nie zauważyłam, ponieważ usiedliśmy wcale nie na owym uprzednio dostrzeżonym tarasie, który znikł mi z oczu, tylko na innym, którego, oczywiście, nie zauważyłam.<br>W ostatniej chwili zdążyłam cofnąć bosą nogę, którą już zamierzałam postawić na posadzce! Nawet gdyby te płyty kamienne były lodowato zimne, to też upierałabym się, że są rozpalone, bo rozpalone wydawało mi się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego