Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
zgrabną sylwetkę. Pochwyciła jego spojrzenie i roześmiała się.
- Trzeba było mnie podglądać przed wojną, wtedy było na co popatrzeć! Ale ty wolałeś dyskutować z ojcem i biegać po górach. Kto późno przychodzi...
Wyciągnął rękę i siadając przy niej na podłodze powoli odsunął sweter, przesuwając rękę w górę jej uda.
- To wcale nie jest za późno....
Drgnęła pod jego dotknięciem, ale przytrzymała jego rękę dopiero po dłuższej chwili. Siadła na brzegu łóżka i pochyliła się nad nim, pozwalając, żeby jej piersi dotknęły jego opalonej szyi. Niespodziewanie pogłaskała go po głowie.
- Nie bój się! Poradzimy sobie ze sobą. Pozwól mi się tylko z tym
zgrabną sylwetkę. Pochwyciła jego spojrzenie i roześmiała się.<br>- Trzeba było mnie podglądać przed wojną, wtedy było na co popatrzeć! Ale ty wolałeś dyskutować z ojcem i biegać po górach. Kto późno przychodzi...<br>Wyciągnął rękę i siadając przy niej na podłodze powoli odsunął sweter, przesuwając rękę w górę jej uda.<br>- To wcale nie jest za późno....<br>Drgnęła pod jego dotknięciem, ale przytrzymała jego rękę dopiero po dłuższej chwili. Siadła na brzegu łóżka i pochyliła się nad nim, pozwalając, żeby jej piersi dotknęły jego opalonej szyi. Niespodziewanie pogłaskała go po głowie.<br>- Nie bój się! Poradzimy sobie ze sobą. Pozwól mi się tylko z tym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego