Typ tekstu: Książka
Autor: Żurakowska Zofia
Tytuł: Jutro niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1928
ona jego bardzo kocha! A sklepik, a interesy? Babka musi zostać i on musi zostać.
Hubert i Gabi uśmiechali się teraz do chłopca, stojąc przy jego łóżku. Przyjadą tu znowu, i to z matką, ona pomoże i wyratuje na pewno. Ich matka na wszystko zawsze ma radę i wykaże, że wcale nie jest za późno. Dawid może być o to spokojny.
Już chcieli odejść, gdy chłopiec przypomniał im o przycisku. Niech oni powiedzą babce, że go kupili, niech powiedzą, że zapłacili cztery złote. On ma pieniądze, pokaże je babce.
- A gdzie on jest naprawdę? - zapytała Gabi.
Okazało się, że Dawid chodził
ona jego bardzo kocha! A sklepik, a interesy? Babka musi zostać i on musi zostać. <br>Hubert i Gabi uśmiechali się teraz do chłopca, stojąc przy jego łóżku. Przyjadą tu znowu, i to z matką, ona pomoże i wyratuje na pewno. Ich matka na wszystko zawsze ma radę i wykaże, że wcale nie jest za późno. Dawid może być o to spokojny. <br>Już chcieli odejść, gdy chłopiec przypomniał im o przycisku. Niech oni powiedzą babce, że go kupili, niech powiedzą, że zapłacili cztery złote. On ma pieniądze, pokaże je babce. <br>- A gdzie on jest naprawdę? - zapytała Gabi. <br>Okazało się, że Dawid chodził
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego