Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 01.19 (15)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
gdzie zarzucano mu udziwnianie czy pretensjonalność, on po prostu był już znacznie dalej niż jego krytycy, a często i słuchacze. Przerósł swoją epokę. Po moim powrocie do Polski z emigracji w 1990 roku był jedyną "postacią z estrady", która nawiązała ze mną naturalny kontakt, mimo że wcześniej nie znaliśmy się wcale. Kojarzy mi się z prawdziwie kresowym ciepłem i z powściągliwością właściwą ludziom, którzy niczego nie muszą światu udowadniać.
JACEK KACZMARSKI

Fani pamiętają
Wczoraj każdy, tak jak potrafił, okazywał, jak bardzo wszyscy już za nim tęsknimy. Ludzie przyjeżdżali pod dom Niemena, zostawiali kwiaty. Płakali, puszczali największe przeboje artysty. - Niemen od zawsze
gdzie zarzucano mu udziwnianie czy pretensjonalność, on po prostu był już znacznie dalej niż jego krytycy, a często i słuchacze. Przerósł swoją epokę. Po moim powrocie do Polski z emigracji w 1990 roku był jedyną "postacią z estrady", która nawiązała ze mną naturalny kontakt, mimo że wcześniej nie znaliśmy się wcale. Kojarzy mi się z prawdziwie kresowym ciepłem i z powściągliwością właściwą ludziom, którzy niczego nie muszą światu udowadniać.<br>&lt;au&gt;JACEK KACZMARSKI&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art" sub="home"&gt;&lt;tit&gt;Fani pamiętają&lt;/&gt;<br>Wczoraj każdy, tak jak potrafił, okazywał, jak bardzo wszyscy już za nim tęsknimy. Ludzie przyjeżdżali pod dom Niemena, zostawiali kwiaty. Płakali, puszczali największe przeboje artysty. &lt;q&gt;- Niemen od zawsze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego