Typ tekstu: Książka
Autor: Świderski Bronisław
Tytuł: Słowa obcego
Rok: 1998
im, że umówił się na siódmą, na kolację z (zawahał się chwilę) narzeczoną, która z pewnością jest na sali.
- Gdzie ona jest, ta narzeczona? - spytał jeden z policjantów.
B. wskazał na tłum wewnątrz sali.
- Jak się nazywa? - spytał drugi.
B. podał im nazwisko.
- Lone? - zdziwił się pierwszy policjant. - No, dobrze, wchodź, ona już tam jest.
Tymczasem Lone przytrafiło się coś, co bynajmniej nie było niezwykłe w Kopenhadze, a nawet coraz częściej przytrafiało się ludziom w miastach Europy, Ameryki i reszty świata, ale co jej, jak dotąd, zostało zaoszczędzone. W tłoku, tuż przed nią, nieco bokiem stał wysoki Murzyn w żółtym płaszczu
im, że umówił się na siódmą, na kolację z (zawahał się chwilę) narzeczoną, która z pewnością jest na sali.<br>- Gdzie ona jest, ta narzeczona? - spytał jeden z policjantów.<br>B. wskazał na tłum wewnątrz sali. <br>- Jak się nazywa? - spytał drugi.<br>B. podał im nazwisko.<br>- Lone? - zdziwił się pierwszy policjant. - No, dobrze, wchodź, ona już tam jest.<br>Tymczasem Lone przytrafiło się coś, co bynajmniej nie było niezwykłe w Kopenhadze, a nawet coraz częściej przytrafiało się ludziom w miastach Europy, Ameryki i reszty świata, ale co jej, jak dotąd, zostało zaoszczędzone. W tłoku, tuż przed nią, nieco bokiem stał wysoki Murzyn w żółtym płaszczu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego