Typ tekstu: Książka
Autor: Bendyk Edwin
Tytuł: Zatruta studnia
Rok: 2002
świata, przyjmujemy warunki Pax Americana.
Robimy to rzeczywiście bez bezpośredniego przymusu (choć najzagorzalsi antyglobaliści, jak Noam Chomsky, twierdzą co innego), ale z rozsądku dyktowanego strachem. Z wdzięczności za pokój godzimy się na hamburgery i zajadamy je grzecznie, bo tak każe rozum, choć żołądek zwija się od mdłości. Globalizm to inteligentniejsze wcielenie wcześniejszych uniwersalizujących i historycystycznych ideologii, do jakich należał marksizm (czyż nie dowodzi tego Edward Luttwak w Turbokapitalizmie?).
Inteligentniejsze, bo miejsce tępych komisarzy politycznych zajęli eleganccy specjaliści od marketingu i public relations, a niedobór dóbr zastąpił ich nadmiar. W podobny jednak sposób redukuje on człowieka do składowej ekonomicznej, kosztem stłumienia innych
świata, przyjmujemy warunki Pax Americana.<br>Robimy to rzeczywiście bez bezpośredniego przymusu (choć najzagorzalsi antyglobaliści, jak Noam Chomsky, twierdzą co innego), ale z rozsądku dyktowanego strachem. Z wdzięczności za pokój godzimy się na hamburgery i zajadamy je grzecznie, bo tak każe rozum, choć żołądek zwija się od mdłości. Globalizm to inteligentniejsze wcielenie wcześniejszych uniwersalizujących i historycystycznych ideologii, do jakich należał marksizm (czyż nie dowodzi tego Edward Luttwak w Turbokapitalizmie?). <br>Inteligentniejsze, bo miejsce tępych komisarzy politycznych zajęli eleganccy specjaliści od marketingu i public relations, a niedobór dóbr zastąpił ich nadmiar. W podobny jednak sposób redukuje on człowieka do składowej ekonomicznej, kosztem stłumienia innych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego