Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 4(152)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
niczego nie wiedzą o tych pieniądzach. Taką samą sumę, równe dwa tysiące złotych, znalazł komisarz w uczniowskim pokoju Jacka F. Chłopiec ukrył pieniądze w doniczce z kwiatami. Zawinął je w dwa woreczki foliowe i mocno związał sznurkiem, po czym zakopał pod rzadko podlewanym kaktusem. Teraz nie ulegało wątpliwości, że chłopcy wdali się w niebezpieczne interesy. Pracowali, ale była to mocno podejrzana robota, bo inaczej nie ukrywaliby zarobionych pieniędzy. Najprawdopodobniej chodziło o narkotyki, ale dlaczego chłopców zamordowano, skoro wykonywali dokładnie powierzoną im robotę?
Komisarz W. wiedział dobrze, że gangi narkotykowe nie mordują dealerów. Komisarz przejrzał jeszcze raz protokoły przesłuchań, by doszukać się
niczego nie wiedzą o tych pieniądzach. Taką samą sumę, równe dwa tysiące złotych, znalazł komisarz w uczniowskim pokoju Jacka F. Chłopiec ukrył pieniądze w doniczce z kwiatami. Zawinął je w dwa woreczki foliowe i mocno związał sznurkiem, po czym zakopał pod rzadko podlewanym kaktusem. Teraz nie ulegało wątpliwości, że chłopcy wdali się w niebezpieczne interesy. Pracowali, ale była to mocno podejrzana robota, bo inaczej nie ukrywaliby zarobionych pieniędzy. Najprawdopodobniej chodziło o narkotyki, ale dlaczego chłopców zamordowano, skoro wykonywali dokładnie powierzoną im robotę?<br>Komisarz W. wiedział dobrze, że gangi narkotykowe nie mordują dealerów. Komisarz przejrzał jeszcze raz protokoły przesłuchań, by doszukać się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego