Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 02.07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
takie zwykłe radości codziennego życia? Na tym tle opowieść Marininy o tym, iż co roku zimowy urlop spędza w Alpach, gdzieś się rozmywa, chociaż w jej słowach: "gdy mąż jeździ na nartach, ja siedzę w górskiej restauracyjce, czytam książki i popijam kawę", łatwo dostrzec przepaść dzielącą popularną pisarkę i jej wdzięczne czytelniczki.

W przeszłości w Rosji nie było wielu rzeczy. Brakowało też zwykłego, niewyszukanego czytadła w miękkiej okładce. Obecnie takich książek jest już tak dużo, że zaczęto mówić o stopniowym spadku popularności nowych rosyjskich kryminałów. Jednak damom, które wybiły się na szczyt gatunku, nic nie zagraża. Zręcznie upodobniły się do współczesnego
takie zwykłe radości codziennego życia? Na tym tle opowieść Marininy o tym, iż co roku zimowy urlop spędza w Alpach, gdzieś się rozmywa, chociaż w jej słowach: "gdy mąż jeździ na nartach, ja siedzę w górskiej restauracyjce, czytam książki i popijam kawę", łatwo dostrzec przepaść dzielącą popularną pisarkę i jej wdzięczne czytelniczki.<br><br>W przeszłości w Rosji nie było wielu rzeczy. Brakowało też zwykłego, niewyszukanego czytadła w miękkiej okładce. Obecnie takich książek jest już tak dużo, że zaczęto mówić o stopniowym spadku popularności nowych rosyjskich kryminałów. Jednak damom, które wybiły się na szczyt gatunku, nic nie zagraża. Zręcznie upodobniły się do współczesnego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego