Typ tekstu: Książka
Autor: Uniłowski Zbigniew
Tytuł: Wspólny pokój
Rok wydania: 1976
Rok powstania: 1932
powrotem zamknąć". Pożegnałem Wolicę i prosto przyszedłem do was.
- Bardzo się cieszę, że go przymknę1i - powiedział Dziadzia.
- Przyjdzie kryska na Matyska - powiedział żartobliwie Wermel.
Olafowa zwróciła się do Lucjana:
- Muszę panu powiedzieć, że pan bardzo źle wygląda. Dziwacznie pan teraz żyje, nic się o panu nie wie. Komu pan swoją werwę odprzedał? Dziadzia opowiadał o waszym mieszkaniu. Powinien pan być szczęśliwy, bo pan przecież lubi takich ludzi, co nie zachowują form zewnętrznych.
- Tak, oni są dość interesujący. Mam trochę pracy, nie chce mi się przesiadywać w kawiarni, więc rzadko was wszystkich widuję. Klimek, masz minę bogatego poety!
Paczyński milczy ponuro. Olaf
powrotem zamknąć". Pożegnałem Wolicę i prosto przyszedłem do was.<br>- Bardzo się cieszę, że go przymknę1i - powiedział Dziadzia.<br>- Przyjdzie kryska na Matyska - powiedział żartobliwie Wermel.<br>Olafowa zwróciła się do Lucjana:<br>- Muszę panu powiedzieć, że pan bardzo źle wygląda. Dziwacznie pan teraz żyje, nic się o panu nie wie. Komu pan swoją werwę odprzedał? Dziadzia opowiadał o waszym mieszkaniu. Powinien pan być szczęśliwy, bo pan przecież lubi takich ludzi, co nie zachowują form zewnętrznych.<br>- Tak, oni są dość interesujący. Mam trochę pracy, nie chce mi się przesiadywać w kawiarni, więc rzadko was wszystkich widuję. Klimek, masz minę bogatego poety!<br>Paczyński milczy ponuro. Olaf
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego