nawet mój mąż wiózł do ślubu, gdzie <unclear>Agn</>po prostu Agnieszka wiadomo, że mama sama wychowująca dwójkę dzieci no to to wesele musiało być ograniczone, prawda? </><br><who1>Tak tak. </><br><who2>Gdzie Agnieszka rzeczywiście dziewczyn nie zaprosiła, ale zaprosiła na ślub i powiedziała, że zrobi tutaj coś, a szefową zaprosiła bez Roberta i na wesele, gdzie też nie było orkiestry, tylko przy magnetofonie... </><br><who1>Czyli <overlap>bardzo skromnie, w miarę możliwości.</> </><br><who2><overlap>I szefowa</>, tak, ale szefowa poczuła się tym obrażona, ponieważ nie został zaproszony jej syn. </><br><who1>No widzi pani? </><br><who2>I skończyło się na tym, że poszła szefowa na ślub do kościoła, a na wesele nie poszła. </><br><who1>Co