interakcję. Odwoła się do grzecznego dziecka, które być może gdzieś głęboko nosisz w sobie i przypomni, że należy być konsekwentnym i odwdzięczać się znajomym za przysługę. <br>- Wybierałam się na plenerowe przedstawienie australijskiego teatru, kiedy zadzwoniła moja koleżanka, prosząc mnie, żebym popilnowała jej dziecka, bo ona z mężem wybierają się na wesele, a niańka nagle się rozchorowała - opowiada 23-letnia Grażyna, studentka kulturoznawstwa. - Przekonywała mnie, że przy okazji będziemy mogły pogadać, bo ostatnio zupełnie nie było ku temu okazji. Obiecała również, że załatwi mi kasetę wideo z przedstawieniem, które chciałam obejrzeć, a które jej kolega miał filmować. Kiedy przyszłam, nie było czasu