Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 2 (150)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
kilka zdarzeń mniej. Niestety, skorzystała, czego do dzisiaj szczerze żałuje. Nieutulona w żalu jest również rodzina młodzieńca, który zamiast na ślubny kobierzec trafił do aresztu. Syn zamożnego rzemieślnika bowiem, na kilka tygodni przed własnym ślubem dopuścił się gwałtu. Ponadto okazał się też posiadaczem nielegalnego arsenału broni. Planowane z wielką pompą weselisko trzeba było odwołać.
W godzinach popołudniowych pewnej majowej soboty do okienka dyżurki Komisariatu Policji w W. zapukała kobieta w czerni. Zanim oficer dyżurny zdążył zapytać o co chodzi, młoda blondynka osunęła się na `ziemię. Straciła przytomność. Lekarz pogotowia ratunkowego udzielił jej pierwszej pomocy. Ocucona opowiedziała policjantom o wstrząsających przeżyciach, jakich
kilka zdarzeń mniej. Niestety, skorzystała, czego do dzisiaj szczerze żałuje. Nieutulona w żalu jest również rodzina młodzieńca, który zamiast na ślubny kobierzec trafił do aresztu. Syn zamożnego rzemieślnika bowiem, na kilka tygodni przed własnym ślubem dopuścił się gwałtu. Ponadto okazał się też posiadaczem nielegalnego arsenału broni. Planowane z wielką pompą weselisko trzeba było odwołać.&lt;/&gt;<br>W godzinach popołudniowych pewnej majowej soboty do okienka dyżurki Komisariatu Policji w W. zapukała kobieta w czerni. Zanim oficer dyżurny zdążył zapytać o co chodzi, młoda blondynka osunęła się na `ziemię. Straciła przytomność. Lekarz pogotowia ratunkowego udzielił jej pierwszej pomocy. Ocucona opowiedziała policjantom o wstrząsających przeżyciach, jakich
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego