Typ tekstu: Książka
Autor: Siemion Piotr
Tytuł: Niskie Łąki
Rok: 2000
upragniony metaliczny dotyk, ukłucie ostrych ząbków kluczyka? Ależ ciemno. Wiedział, że Carlos obserwuje go nadal zza ogrodzenia, ale nie przejmował się tym.
Beznadziejnie szorując dłońmi po ziemi, w pewnej chwili potrącił coś niewielkiego i twardego, błyskawicznie cofnął rękę i zamknął palce na znalezisku. Stał na czworakach, szczęśliwy i zmęczony. Aż westchnął, tak wielką poczuł ulgę. Prawie szczęście.
Westchnieniu zawtórowało głośne ni to sapnięcie, ni kichnięcie, tuż obok. Anglik, nadal na klęczkach, bezwiednie wyciągnął wolną rękę w tamtą stronę. Jego dłoń natrafiła na coś gorącego i mokrego - ciepłe śluzowate gniazdo, pulsujące od bioprądów, parzące witalnością. Żywe. I ten nagły smród, woń świńskiego
upragniony metaliczny dotyk, ukłucie ostrych ząbków kluczyka? Ależ ciemno. Wiedział, że Carlos obserwuje go nadal zza ogrodzenia, ale nie przejmował się tym.<br>Beznadziejnie szorując dłońmi po ziemi, w pewnej chwili potrącił coś niewielkiego i twardego, błyskawicznie cofnął rękę i zamknął palce na znalezisku. Stał na czworakach, szczęśliwy i zmęczony. Aż westchnął, tak wielką poczuł ulgę. Prawie szczęście.<br>Westchnieniu zawtórowało głośne ni to sapnięcie, ni kichnięcie, tuż obok. Anglik, nadal na klęczkach, bezwiednie wyciągnął wolną rękę w tamtą stronę. Jego dłoń natrafiła na coś gorącego i mokrego - ciepłe śluzowate gniazdo, pulsujące od bioprądów, parzące witalnością. Żywe. I ten nagły smród, woń świńskiego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego