Typ tekstu: Książka
Autor: Kołodziejczak Tomasz
Tytuł: Krew i kamień
Rok: 2003
ten. I trwały, uśpione, zniewolone, nigdy nie wychodzące na zewnątrz, lecz u siebie straszne i nieodgadnione. Nikt nigdy nie zapuścił się w serce bagien; tylko zielarze, wróże i włóczędzy krążyli czasem po ich obrzeżach.
Można tu było spotkać jaszczury wielkie jak psy, ptaki bez skrzydeł o dziobach twardszych niż kamień, węże długie na sto stóp i grube jak człowiek. Ale to jeszcze łatwe się zdawało do pojęcia - wszak w dalekich krajach też ponoć żyły stworzenia inne niż w Leśnych Górach. Wprawny myśliwy z każdym, choćby najdziwniejszym zwierzem może wygrać, a choćby walczyć.
Lecz tu łatwo spotkać stwory po stokroć straszniejsze: palcniki
ten. I trwały, uśpione, zniewolone, nigdy nie wychodzące na zewnątrz, lecz u siebie straszne i nieodgadnione. Nikt nigdy nie zapuścił się w serce bagien; tylko zielarze, wróże i włóczędzy krążyli czasem po ich obrzeżach.<br>Można tu było spotkać jaszczury wielkie jak psy, ptaki bez skrzydeł o dziobach twardszych niż kamień, węże długie na sto stóp i grube jak człowiek. Ale to jeszcze łatwe się zdawało do pojęcia - wszak w dalekich krajach też ponoć żyły stworzenia inne niż w Leśnych Górach. Wprawny myśliwy z każdym, choćby najdziwniejszym zwierzem może wygrać, a choćby walczyć.<br>Lecz tu łatwo spotkać stwory po stokroć straszniejsze: &lt;orig&gt;palcniki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego