Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Młody Technik
Nr: 3
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1971
Trudności te stały się zrozumiałe, gdy się okazało, że w roli profesora występował aktor-amator, doskonale imitujący współczesny żargon matematyczny.
Na tym jednak historia się nie kończy, lecz dopiero zaczyna.
W jakiś czas po zidentyfikowaniu profesora-samozwańca zaczęły się w poważnych matematycznych periodykach pojawiać znakomite wprost prace naukowe, pod którymi widniał podpis Nicolasa Bourbaki. Czyżby wybitny profesor matematyki rzeczywiście istniał? Jeśli tak, czemu więc nie zaprotestował przeciwko nadużywaniu jego nazwiska przez szarlatana? Jeśli zaś ktoś przybrał sobie ten pseudonim, czemu użył ośmieszonego nazwiska?
Bourbaki?... Bourbaki?... Przypomniano sobie jakoś, że żył w XIX wieku generał o takim nazwisku, o imionach Charles Denis
Trudności te stały się zrozumiałe, gdy się okazało, że w roli profesora występował aktor-amator, doskonale imitujący współczesny żargon matematyczny.&lt;/intro&gt;<br>Na tym jednak historia się nie kończy, lecz dopiero zaczyna.<br>W jakiś czas po zidentyfikowaniu profesora-samozwańca zaczęły się w poważnych matematycznych periodykach pojawiać znakomite wprost prace naukowe, pod którymi widniał podpis Nicolasa Bourbaki. Czyżby wybitny profesor matematyki rzeczywiście istniał? Jeśli tak, czemu więc nie zaprotestował przeciwko nadużywaniu jego nazwiska przez szarlatana? Jeśli zaś ktoś przybrał sobie ten pseudonim, czemu użył ośmieszonego nazwiska?<br>Bourbaki?... Bourbaki?... Przypomniano sobie jakoś, że żył w XIX wieku generał o takim nazwisku, o imionach Charles Denis
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego