Typ tekstu: Książka
Autor: Konwicki Tadeusz
Tytuł: Dziura w niebie
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1959
pracującego pilnie Polka.
Idąc do szkoły Polek usiadł na starym kopcu granicznym koło klasztoru, aby odpocząć trochę i ponownie upewnić się, że trud jego nie był daremny. Jeszcze w domu, przy śniadaniu, kiedy Dziadzia wypędzał krowy na łąki, zerkał co chwila na arkusik ładnie obcięty, pokryty pracowicie akwarelą. I teraz widoczek wydał mu się zrazu nie najgorszy, chociaż w pełnym świetle dnia nie bez mankamentów. Wpatrywał się znów długo w czerwone sosny i kłębowisko wrzosów u ich podnóża, a całość jakoś mu się przestawała podobać, nie wiadomo czemu. Westchnął więc i dla lepszego samopoczucia obejrzał swój podpis zamaszysty i ogromny, namalowany
pracującego pilnie Polka.<br>Idąc do szkoły Polek usiadł na starym kopcu granicznym koło klasztoru, aby odpocząć trochę i ponownie upewnić się, że trud jego nie był daremny. Jeszcze w domu, przy śniadaniu, kiedy Dziadzia wypędzał krowy na łąki, zerkał co chwila na arkusik ładnie obcięty, pokryty pracowicie akwarelą. I teraz widoczek wydał mu się zrazu nie najgorszy, chociaż w pełnym świetle dnia nie bez mankamentów. Wpatrywał się znów długo w czerwone sosny i kłębowisko wrzosów u ich podnóża, a całość jakoś mu się przestawała podobać, nie wiadomo czemu. Westchnął więc i dla lepszego samopoczucia obejrzał swój podpis zamaszysty i ogromny, namalowany
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego