Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Narrenturm
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 2002
dominikanów?
- Na ratuszu.
- Hejncze jest przy tym?
- Wyjątkowo - uśmiechnął się brzydko Krzyżak - jest.
- Ten czarownik, co za jeden?
- Zachariasz Voigt, aptekarz.
- Na ratuszu, powiadasz, bracie?
- Na ratuszu.
*
Grzegorz Hejncze, w praktyce obecny inquisitor a Sede Apostolica specialiter deputatus na diecezję wrocławską, był faktycznie człowiekiem wyjątkowo młodym. Pomurnik nie dawał mu więcej niż trzydzieści lat - co oznaczało, że byli rówieśnikami. Gdy Pomurnik wszedł do ratuszowej piwnicy, inkwizytor właśnie się posilał. Wysoko podwinąwszy rękawy, ochoczo pałaszował wprost z garnka kaszę ze skwarkami. W świetle łuczyw i świec scena prezentowała się malowniczo i nastrojowo - żebrowane sklepienie, surowe ściany, dębowy stół, krucyfiks, świeczniki obrosłe festonami
dominikanów?<br>- Na ratuszu. <br>- Hejncze jest przy tym?<br>- Wyjątkowo - uśmiechnął się brzydko Krzyżak - jest.<br>- Ten czarownik, co za jeden?<br>- Zachariasz Voigt, aptekarz.<br>- Na ratuszu, powiadasz, bracie?<br>- Na ratuszu. <br>*<br>Grzegorz Hejncze, w praktyce obecny inquisitor a Sede Apostolica specialiter deputatus na diecezję wrocławską, był faktycznie człowiekiem wyjątkowo młodym. Pomurnik nie dawał mu więcej niż trzydzieści lat - co oznaczało, że byli rówieśnikami. Gdy Pomurnik wszedł do ratuszowej piwnicy, inkwizytor właśnie się posilał. Wysoko podwinąwszy rękawy, ochoczo pałaszował wprost z garnka kaszę ze skwarkami. W świetle łuczyw i świec scena prezentowała się malowniczo i nastrojowo - żebrowane sklepienie, surowe ściany, dębowy stół, krucyfiks, świeczniki obrosłe festonami
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego