miał uczyć innych, kto wreszcie jechać na Ziemie Odzyskane, ryzykować? Zdążyliśmy przyzwyczaić się do ryzyka na co dzień. I my właśnie, my przede wszystkim, odbudowaliśmy Warszawę. A wkrótce potem zaczęło się piekło.<br>- Dość! Babciu, uspokój się - zatroskała się Grażyna. Niechętny błysk w oczach i lekceważący grymas warg. - Nie jesteśmy na wiecu!<br> - Słusznie, dość. Głowa mnie boli. Wynieś śmieci do zsypu, miałaś pomagać. Wiadro pełne, nie można się doprosić.<br><br> - Właściwie miałam pisać referat - burknęła dziewczyna. - Ważny referat, polityczny. Muszę się także przygotować do olimpiady wiedzy o Polsce i świecie współczesnym. Wytypowano mnie, a to wyróżnienie. Jeżeli zajmę choćby punktowane miejsce, cała szkoła