Typ tekstu: Książka
Autor: Przybora Jeremi
Tytuł: Przymknięte oko opaczności
Rok: 1995
raczej Vermeerowską rudoblond piękność. Wtedy były to dla mnie postaci anonimowe. Kim były, dowiedziałem się znacznie później i ich podobizny dziewczynek, później zakwitających dziewcząt (spotykałem je przecież regularnie przez przeszło pięć lat), a jeszcze później dojrzałych kobiet, we wspomnieniu połączyły mi się teraz w jedną. I nawet wtedy, kiedy już wiedziałem, kim są, pozostały dla mnie wspomnieniem krótkiej radości oczu w drodze do szkoły, potem - ot, znajomymi z widzenia, wreszcie "starymi" znajomymi z widzenia. Nawet wtedy, kiedy podczas okupacji zawarłem z jedną z nich (tą vermeerowską pięknością) krótką, przelotną znajomość, uwikłany w coś, co można by nazwać przygodą.
***
Zatłoczony tramwaj linii numer
raczej Vermeerowską rudoblond piękność. Wtedy były to dla mnie postaci anonimowe. Kim były, dowiedziałem się znacznie później i ich podobizny dziewczynek, później zakwitających dziewcząt (spotykałem je przecież regularnie przez przeszło pięć lat), a jeszcze później dojrzałych kobiet, we wspomnieniu połączyły mi się teraz w jedną. I nawet wtedy, kiedy już wiedziałem, kim są, pozostały dla mnie wspomnieniem krótkiej radości oczu w drodze do szkoły, potem - ot, znajomymi z widzenia, wreszcie "starymi" znajomymi z widzenia. Nawet wtedy, kiedy podczas okupacji zawarłem z jedną z nich (tą vermeerowską pięknością) krótką, przelotną znajomość, uwikłany w coś, co można by nazwać przygodą. <br> *** <br> Zatłoczony tramwaj linii numer
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego