skłonić?<br> Honecker zdecydowanie odmawiał, ale Holger się nie zniechęcał. Jeździł do Niemiec, gdzie pozostawał w kontakcie z adwokatami Honeckera, których było trzech ( "dwóch znanych obrońców i jeden komunista". Starał się również poprzez nich wywierać wpływ na Honeckera i wzmacniać jego przekonanie, że sąd w Berlinie zwolni go z powodu podeszłego wieku (81 lat) i śmiertelnej choroby (rak nerek, później także wątroby). Honecker był bardzo rozgoryczony, miał świadomość, że po upadku NRD towarzysze go opuścili. Po pierwszej operacji w Berlinie, jeszcze zanim schronił się w bazie sowieckiej, nie miał dokąd pójść. Choć był <gap>, jak mówi Holger, przyjął go pewien pastor i odstąpił