Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 23
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
zachowania tylko dlatego, że nie mieści się ono w pomyśle na życie dzierżących stery państwa".

Amatorów trawy, szczególnie w Polsce, łączy przekonanie o obłudzie i hipokryzji świata zewnętrznego. Konsumowanie - nawet okazjonalne - ulubionej używki, o której relatywnej nieszkodliwości są przekonani, czyni z nich w powszechnym odbiorze narkomanów i poniekąd przestępców. Natomiast wielbiciele prawdziwie - wedle definicji naukowców - twardego, szczególnie niebezpiecznego narkotyku, stawianego tuż obok kokainy i heroiny, czyli krótko mówiąc alkoholu, mogą w blasku dnia nabywać swój uzależniacz.
Zwolennikom trawy pozostaje nieco męczennicze przekonanie, że to oni mają rację, co w połączeniu z nielegalnością ulubionej używki daje niektórym mile łechcące poczucie dyskretnej wyższości
zachowania tylko dlatego, że nie mieści się ono w pomyśle na życie dzierżących stery państwa".&lt;/&gt;<br><br>Amatorów trawy, szczególnie w Polsce, łączy przekonanie o obłudzie i hipokryzji świata zewnętrznego. Konsumowanie - nawet okazjonalne - ulubionej używki, o której relatywnej nieszkodliwości są przekonani, czyni z nich w powszechnym odbiorze narkomanów i poniekąd przestępców. Natomiast wielbiciele prawdziwie - wedle definicji naukowców - twardego, szczególnie niebezpiecznego narkotyku, stawianego tuż obok kokainy i heroiny, czyli krótko mówiąc alkoholu, mogą w blasku dnia nabywać swój &lt;orig&gt;uzależniacz&lt;/&gt;.<br>Zwolennikom trawy pozostaje nieco męczennicze przekonanie, że to oni mają rację, co w połączeniu z nielegalnością ulubionej używki daje niektórym mile łechcące poczucie dyskretnej wyższości
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego