orientalną. [...] Jest mądrością opartą na doświadczeniu <br>religijnym związanym bezpośrednio z samym źródłem naszego istnienia. <br>[...] Można zatem rozumieć zen w szerokim znaczeniu jako zen samo <br>w sobie czy też Prawdę samą w sobie, w odróżnieniu od wąskiej, <br>sekciarskiej interpretacji określającej zen jako szkołę buddyzmu".&lt;/&gt; Zenkei <br>Shibayama starał się wykazać, że także wielcy mistrzowie w przeszłości nie <br>uważali zen za szkołę buddyzmu. Na dowód cytuje słowa Dogena, iż <br>"każdy, kto uważa zen za szkołę czy sektę buddyzmu i nazywa go szkołą <br>zen, jest demonem". <br>Nie wiem, co skłoniło Shibayamę do tak przewrotnej interpretacji <br>słów Dogena. Dogen rzeczywiście protestował przeciwko uznaniu zen <br>za jedną z