Typ tekstu: Książka
Autor: Kolińska Krystyna
Tytuł: Orzeszkowa, złote ptaki i terroryści
Rok: 1996
złe słowa, to wyznania w pamiętniczku ociekać będą łzami: "Płakałam wiele. I znów - dzień bardzo ciężki". I zauważy, że czasem ptaki mają nie tylko miękkie skrzydła, ale i dzioby ostre, okrutne... "Poemat skończony. Czemu nie tak, jak pragnęłam?"...

Osobny kajecik kryje literackie notatki, urywki refleksyjnej prozy, apostrofy, a nawet i wiersze oddające ówczesny stan ducha pisarki: Trwałe są tylko związki krwi albo zmysłów - stwierdzi. - Kto na innych przędzach zawiesi swe serce, to spotka je takie salto mortale, że stłucze się jak upadłe na ziemię szkiełka...

"Czego chcesz, stary psie?... Masz śmietnisko własne [...] i jeszcze skomlisz? [...] Niedawno jeszcze był tu ktoś, kto
złe słowa, to wyznania w pamiętniczku ociekać będą łzami: "Płakałam wiele. I znów - dzień bardzo ciężki". I zauważy, że czasem ptaki mają nie tylko miękkie skrzydła, ale i dzioby ostre, okrutne... "Poemat skończony. Czemu nie tak, jak pragnęłam?"...<br><br>Osobny kajecik kryje literackie notatki, urywki refleksyjnej prozy, apostrofy, a nawet i wiersze oddające ówczesny stan ducha pisarki: Trwałe są tylko związki krwi albo zmysłów - stwierdzi. - Kto na innych przędzach zawiesi swe serce, to spotka je takie salto mortale, że stłucze się jak upadłe na ziemię szkiełka...<br><br>"Czego chcesz, stary psie?... Masz śmietnisko własne [...] i jeszcze skomlisz? [...] Niedawno jeszcze był tu ktoś, kto
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego