Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 6
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
niezgrabne, utkną w oczkach sieci i spalą je pierwsze promienie słońca. Dobre sny są mądre i lekkie, więc odbiją się od siatki i wrócą do właściciela. Albo staną się rzeczywistością.

San Diego

Piękny dzień, ósma rano. Marc Fitzgerald ubrał nasze dziewczynki i chłopców w zgrabniutkie pianki, naciera woskiem krawędzie i wierzch desek. Potem na piasku trenują leżenie na desce, wiosłowanie, wstawanie i zakręt na fali. No i wchodzą do wody. Anka wychodzi prawie natychmiast, ale i tak ma fioletowe stopy, chyba sobie nie odmroziła? Sylwia pływa chwilę na body-surfingu. Zalicza dwie fale i wychodzi, ale rozgrzeje się dopiero przy kolacji
niezgrabne, utkną w oczkach sieci i spalą je pierwsze promienie słońca. Dobre sny są mądre i lekkie, więc odbiją się od siatki i wrócą do właściciela. Albo staną się rzeczywistością. <br><br>&lt;tit&gt;San Diego &lt;/&gt;<br><br>Piękny dzień, ósma rano. Marc Fitzgerald ubrał nasze dziewczynki i chłopców w zgrabniutkie pianki, naciera woskiem krawędzie i wierzch desek. Potem na piasku trenują leżenie na desce, wiosłowanie, wstawanie i zakręt na fali. No i wchodzą do wody. Anka wychodzi prawie natychmiast, ale i tak ma fioletowe stopy, chyba sobie nie odmroziła? Sylwia pływa chwilę na &lt;orig&gt;body-surfingu&lt;/&gt;. Zalicza dwie fale i wychodzi, ale rozgrzeje się dopiero przy kolacji
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego