Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Metropol
Nr: 04.12
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
łodzie. Nasi przeciwnicy są dobrze uzbrojeni. Musimy za wszelką cenę zdobyć ich bazę. Nie strzelać, jeśli nie jest to konieczne i przestrzegajcie praw człowieka - zagrzewa do boju Pelito.
Jeden z policjantów tłumaczy, co spotka wrogów, jeżeli zostaną złapani. - Przesłuchujemy bez pozostawiania śladów. Przytapiamy ich w plastikowych torbach wypełnionych wodą lub wieszamy ich za ręce związane z tyłu. Wtedy zaczynają mówić. - ujawnia szczegóły śledztwa policjant.

Numer z wężem

Czasami pojmani odmawiają współpracy - wtedy pomaga numer z wężem. Policjanci doprowadzają do ukąszenia przesłuchiwanych przez węża. Wtedy tłumaczą, że jeśli pojmany nie dostanie surowicy, zostaje mu tylko 10 minut życia. - Prawie każdy zaczyna mówić
łodzie. Nasi przeciwnicy są dobrze uzbrojeni. Musimy za wszelką cenę zdobyć ich bazę. Nie strzelać, jeśli nie jest to konieczne i przestrzegajcie praw człowieka - zagrzewa do boju Pelito.<br>Jeden z policjantów tłumaczy, co spotka wrogów, jeżeli zostaną złapani. - Przesłuchujemy bez pozostawiania śladów. &lt;orig&gt;Przytapiamy&lt;/&gt; ich w plastikowych torbach wypełnionych wodą lub wieszamy ich za ręce związane z tyłu. Wtedy zaczynają mówić. - ujawnia szczegóły śledztwa policjant.<br><br>&lt;tit&gt;Numer z wężem&lt;/&gt;<br><br>Czasami &lt;orig&gt;pojmani&lt;/&gt; odmawiają współpracy - wtedy pomaga numer z wężem. Policjanci doprowadzają do ukąszenia przesłuchiwanych przez węża. Wtedy tłumaczą, że jeśli &lt;orig&gt;pojmany&lt;/&gt; nie dostanie surowicy, zostaje mu tylko 10 minut życia. - Prawie każdy zaczyna mówić
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego