amerykańskiego inwestora dla Orlenu) bez jasnego określenia, kto i za co w tej strategicznej dziedzinie ma odpowiadać. <br><br>&lt;au&gt;Adam Grzeszak&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div1&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Prezydent do kolejki&lt;/&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Nowa ustawa zdrowotna to tylko toporna proteza&lt;/&gt;<br><br>Przyjęta przez Sejm ustawa o świadczeniach opieki zdrowotnej nie jest cudownym lekiem, dzięki któremu pacjent - publiczny system ochrony zdrowia - mógłby odzyskać wigor i opuścić salę reanimacji. To raczej proteza tylko w podstawowym zakresie spełniająca oczekiwania Trybunału Konstytucyjnego, który zakwestionował poprzednią ustawę. W dodatku proteza prymitywna, ale widać tylko na taką stać było ten Sejm, w którym żadne ugrupowanie polityczne nie ma w sobie dość siły, aby podjąć próbę racjonalnego uporządkowania systemu lecznictwa