Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 37
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
że nawet kilka milionów mieszkańców wsi odejdzie do miast i zostanie bezrobotnymi. W odpowiedzi zebrani zaśpiewali "Rotę".

Uroczystości rządzą się swoimi prawami, wpisane są w nie specjalne dekoracje, gesty i właśnie słowa. Politycy, którzy znają już ciężar odpowiedzialności i pojęli prawdziwe niemożności polskiej wsi - słowa ważą ostrożnie, szukają bezpiecznych sformułowań, wikłają się często też w niejasności i niekonsekwencje. Widać to w kazaniach wielu hierarchów, w wystąpieniach premiera i ministra. Tak jakby chcieli powiedzieć: nie ma żadnych prostych recept, wszelkie zmiany są niezwykle kosztowne, i to na wielorakie sposoby - materialne i duchowe. Jakże łatwo wszystkie te wątpliwości i niepewności zagłuszyć "Rotą" i przykryć
że nawet kilka milionów mieszkańców wsi odejdzie do miast i zostanie bezrobotnymi. W odpowiedzi zebrani zaśpiewali "Rotę".<br><br> Uroczystości rządzą się swoimi prawami, wpisane są w nie specjalne dekoracje, gesty i właśnie słowa. Politycy, którzy znają już ciężar odpowiedzialności i pojęli prawdziwe niemożności polskiej wsi - słowa ważą ostrożnie, szukają bezpiecznych sformułowań, wikłają się często też w niejasności i niekonsekwencje. Widać to w kazaniach wielu hierarchów, w wystąpieniach premiera i ministra. Tak jakby chcieli powiedzieć: nie ma żadnych prostych recept, wszelkie zmiany są niezwykle kosztowne, i to na wielorakie sposoby - materialne i duchowe. Jakże łatwo wszystkie te wątpliwości i niepewności zagłuszyć "Rotą" i przykryć
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego