Typ tekstu: Książka
Autor: Nienacki Zbigniew
Tytuł: Księga strachów
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1967
było stale zamknięte. A jeśli komuś wypożyczy klucz, powinien zanotować nazwisko i adres.
Ze szczytu wzgórza roztaczał się przepiękny widok na pradolinę Odry, na zielone łąki z czarnymi. kępami olszyn, na pola uprawne rozciągające się aż hen, do skraju lasu. Tu i ówdzie widziało się niewielkie okrągłe jeziorka, przez dolinę wiła się szosa przeskakująca przez kamienne mosty. A wszystko to, nieco przyprószone szarością letniego zmierzchu, dawało wrażenie piękna. Poczułem sympatię do tego miejsca oszpeconego brzydkim, pretensjonalnym mauzoleum. .
- A oto i szachownica - stwierdziła głośno Hilda, stając przed żelaznymi drzwiami i zadzierając głowę. Nad drzwiami widniał. herb Haubitzów wykuty w granitowym ''kamieniu. Herb
było stale zamknięte. A jeśli komuś wypożyczy klucz, powinien zanotować nazwisko i adres.<br>Ze szczytu wzgórza roztaczał się przepiękny widok na pradolinę Odry, na zielone łąki z czarnymi. kępami olszyn, na pola uprawne rozciągające się aż hen, do skraju lasu. Tu i ówdzie widziało się niewielkie okrągłe jeziorka, przez dolinę wiła się szosa przeskakująca przez kamienne mosty. A wszystko to, nieco przyprószone szarością letniego zmierzchu, dawało wrażenie piękna. Poczułem sympatię do tego miejsca oszpeconego brzydkim, pretensjonalnym mauzoleum. .<br>- A oto i szachownica - stwierdziła głośno Hilda, stając przed żelaznymi drzwiami i zadzierając głowę. Nad drzwiami widniał. herb Haubitzów wykuty w granitowym ''kamieniu. Herb
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego