Typ tekstu: Książka
Autor: Iredyński Ireneusz
Tytuł: Dzień oszusta. Człowiek epoki
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1962
pan na progu kawalerki Roberta, cera teraz bardziej przewiewna, pory się przetkały podczas zabiegu, a potwór ten unicestwić pana nie mógł, bo metajęzyk macie, chciałem jeszcze panu powiedzieć, że zrobił pan wszystko, co tylko pan mógł, aby wyciągnąć swego kolegę z dna, on jednak jest stracony dla świata inżynierów", tu winda się zatrzymała, zdanie dokończyłem na ulicy rozbłyszczonej latarniami "on jest stracony dla świata inżynierów, a pan nie może sobie nic zarzucić, bo postąpił pan jak człowiek uczciwy, do końca uczciwy i prawy", "dziękuję, magistrze, pan zachował się jak bohater, powiedział mu pan, że jest łajdakiem", "zawsze jestem po stronie ludzi
pan na progu kawalerki Roberta, cera teraz bardziej przewiewna, pory się przetkały podczas zabiegu, a potwór ten unicestwić pana nie mógł, bo metajęzyk macie, chciałem jeszcze panu powiedzieć, że zrobił pan wszystko, co tylko pan mógł, aby wyciągnąć swego kolegę z dna, on jednak jest stracony dla świata inżynierów", tu winda się zatrzymała, zdanie dokończyłem na ulicy rozbłyszczonej latarniami "on jest stracony dla świata inżynierów, a pan nie może sobie nic zarzucić, bo postąpił pan jak człowiek uczciwy, do końca uczciwy i prawy", "dziękuję, magistrze, pan zachował się jak bohater, powiedział mu pan, że jest łajdakiem", "zawsze jestem po stronie ludzi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego