Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Krajewski
Tytuł: Koniec świata w Breslau
Rok: 2003
strach tak przenikliwy, że porzuciłem nawet myśl o podjęciu nauki w tym mieście. Jak pan wie, studiowałem w Lipsku i w Berlinie. Ostatnie dwa semestry spędziłem jednak we Wrocławiu, ponieważ stąd miałem najbliżej do Lubania, gdzie w okropnych mękach dokonywał swoich dni mój świętej pamięci ojciec. Kiedyś po wyjściu z winiarni "Lamli" czekałem wraz z kilkoma kolegami na dorożkę. Byłem na dobrym rauszu, lecz nie zapomnę tego dojmującego lęku, kiedy uświadomiłem sobie, że stoję pod tym przeklętym domem. Koledzy szybko zorientowali się w moich fobiach i zaczęli mi płatać małpie figle. A to zagadywali mnie i prowadzili wprost pod ten dom
strach tak przenikliwy, że porzuciłem nawet myśl o podjęciu nauki w tym mieście. Jak pan wie, studiowałem w Lipsku i w Berlinie. Ostatnie dwa semestry spędziłem jednak we Wrocławiu, ponieważ stąd miałem najbliżej do Lubania, gdzie w okropnych mękach dokonywał swoich dni mój świętej pamięci ojciec. Kiedyś po wyjściu z winiarni "Lamli" czekałem wraz z kilkoma kolegami na dorożkę. Byłem na dobrym rauszu, lecz nie zapomnę tego dojmującego lęku, kiedy uświadomiłem sobie, że stoję pod tym przeklętym domem. Koledzy szybko zorientowali się w moich fobiach i zaczęli mi płatać małpie figle. A to zagadywali mnie i prowadzili wprost pod ten dom
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego