że nie ruszą jak on tej gumy nie przestanie żuć i w ogóle co on sobie myśli, że to brak kultury i wychowania, no i on przestał żuć i nawet potem chyba zdał, albo nie.., a pan Tadek kręci głową i mówi:<br>- i tak teraz macie lepiej, że nie trzeba wjeżdżać do garażu tak równo, bo wcześniej to chodził i mierzył metrem.., nie ma pięciu centymetrów, to nie zdałeś, no ale z kolei jak ja zdawałem, to było łatwiej.., mała miejscowość to ludzie się znali, i raz tak na placu, instruktor mi mówi: jeździj sobie tutaj, ja tam będę w kantorku