Typ tekstu: Książka
Autor: Broszkiewicz Jerzy
Tytuł: Doktor Twardowski
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1978
boli samotność! Nie godzę się, spr zeciwiam, a jednak boli.
Pytam więc: kto zaczyna oszukiwać mnie i mój los? I jakim prawem?
Samotność z wyboru zawsze była radością i siłą Jeremiego Rokity. Nie dam jej sobie odebrać!
Po powrocie z lotniska zaczynam pić - szybko, byle jak i dużo.
O północy wkraczam do pobliskiej knajpy z dansingiem i tzw. programem artystycznym.
Mimo wakacyjnej pory wśród stolików, koło baru i na parkiecie przewala się śmierdzący wódką, potem i tarłem tłumek.
Trzeźwieję, odzyskuję swobodny oddech, znów samotny i wolny krążę po tym śmietniku.
Przy barze słucham wyznań półprzytomnego aktora na temat Boga, który go
boli samotność! Nie godzę się, spr zeciwiam, a jednak boli.<br>Pytam więc: kto zaczyna oszukiwać mnie i mój los? I jakim prawem?<br>Samotność z wyboru zawsze była radością i siłą Jeremiego Rokity. Nie dam jej sobie odebrać!<br>Po powrocie z lotniska zaczynam pić - szybko, byle jak i dużo.<br>O północy wkraczam do pobliskiej knajpy z dansingiem i tzw. programem artystycznym.<br>Mimo wakacyjnej pory wśród stolików, koło baru i na parkiecie przewala się śmierdzący wódką, potem i tarłem tłumek.<br>Trzeźwieję, odzyskuję swobodny oddech, znów samotny i wolny krążę po tym śmietniku.<br>Przy barze słucham wyznań półprzytomnego aktora na temat Boga, który go
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego