zdrowia, ale odpowiedzialność za to, że jego obłędnie centralistyczna wizja systemu mogła zostać zrealizowana, ponosi cały rząd. Więcej - wszyscy posłowie, również z koalicyjnego wówczas PSL, którzy karnie głosowali za Narodowym Funduszem Zdrowia, a dziś mówią o potrzebie powoływania <q>"sztabów antykryzysowych"</> (Jarosław Kalinowski) i cierpieniu pacjentów (Zbigniew Kuźmiuk).<br>Józef Oleksy z właściwą sobie dyplomacją zapowiada że <q>"będziemy jeszcze długo szukać odpowiedzi, czy scentralizowanie systemu było mądrym i słusznym rozwiązaniem"</>. Wszystko jednak wskazuje na to, że to samo życie, a nie politycy Sojuszu, udzieli odpowiedzi na takie pytanie.<br>Natomiast premier, na którym spoczywa największa odpowiedzialność za efekty działalności Łapińskiego, i całe SLD powinni